Internet nie przebacza i nie ma przeszłości
Czy zastanawialiście się, co by było, gdyby każdy nasz młodzieńczy wybryk został uwieczniony w sieci? Czy wpis popełniony w dzieciństwie nie miałby negatywnego wpływu na nasz obecny profesjonalny wizerunek, a może na wizerunek firmy, w której pracujemy? Niestety, prawdopodobnie tak.
W ostatnim czasie doświadczył tego nowy 17-letni piłkarz Legii Warszawa, który jest wychowankiem Polonii Warszawa. Jak to bywa, dwa kluby na jednym poziomie rozgrywek (parę lat temu i Legia, i Polonia grały w ekstraklasie) z jednego miasta, antagonizują kibiców na dwa wrogie obozy. Ów piłkarz, który trzy lata temu poza graniem w Polonii, był jej oddanym kibicem, opublikował na Facebooku zdjęcie, na którym widniał wulgarny i obraźliwy dla Legii napis. Wtedy nie myślał, że za trzy lata sytuacja zmieni się diametralnie. Polonii już nie ma w ekstraklasie, a on podpisał kontrakt z Legią.
Kibice Legii jednak nie zapomnieli i zaraz po ogłoszeniu nowego kontraktu zaczął się szum na forach. Jak dotąd, przeprosiny młodego piłkarza nie pomogły – nie zostały przyjęte. Więcej o konkretnej sprawie tutaj: http://www.legia.sport.pl/legia/1,139320,18430082,przeprosiny-urbanskiego-nieprzyjete-transparent-na-zylecie.html
Pytanie czy przed przyjęciem młodego piłkarza do klubu, ktoś w ogóle sprawdzał czy od strony wizerunkowej mogą pojawić się jakieś, a w szczególności TAKIE problemy? Przypuszczam, że nikomu nie przyszło to nawet do głowy. W końcu to jeszcze dzieciak; co mógł zrobić w poprzednich latach?
Internet nie zapomina i nie przebacza oraz nie ma „przeszłości”
Powszechnie wiadomo, że Internet nie zapomina. Coraz powszechniej także już wiadomo, że Internet nie przebacza i jako byt zbiorowy jest znacznie bardziej bezwzględny niż internauci z osobna. A także – wszystko, co w przeszłości wrzuciliśmy lub ktoś o nas umieścił w sieci, staje się naszą wirtualną „poszerzoną teraźniejszością”. To, co było kiedyś, istnieje także i teraz, zupełnie inaczej niż w realnym świecie.
Nasz obecny wizerunek składa się ze wszystkich faktów i „faktów”, które każdy może o nas znaleźć w sieci. Planując komunikację w Internecie, należy pamiętać o każdej poprzedniej wpadce czy problemie, który stał się w przeszłości tematem dyskusji czy na nasz temat, czy na temat naszej konkurencji. Takie zagadnienie musimy zawsze uwzględnić i przygotować się na komunikację kryzysową, mając gotowe, przemyślane odpowiedzi i działania.
Internet nie zapomina i nie przebacza, a przeszłość dzieje się teraz.
Autor: Krzysztof Pęcherski
- Marta Adamska
- account manager
- m.adamska@neuron.pl
- Neuron Agencja Public Relations
- Magda Chałupka-Rojecka
- senior account executive
- m.chalupka@neuron.pl
- Neuron Agencja Public Relations
- Grażyna Stec
- account executive
- g.stec@neuron.pl
- Neuron Agencja Public Relations
- Marta Panek
- office manager
- m.panek@neuron.pl
- Neuron Agencja Public Relations
- Konrad Kotlarski
- research
- k.kotlarski@neuron.pl
- Neuron Agencja Public Relations
- Agnieszka Skiepko
- account executive
- a.skiepko@neuron.pl
- Neuron Agencja Public Relations
- Aleksandra Mroz
- account executive
- a.mroz@neuron.pl
- Neuron Agencja public Relations