Odczekaj, a nagroda będzie większa
Wiecie, jak poznać, czy dziecko jest inteligentne emocjonalnie?
Wystarczy postawić przed typowym berbeciem ulubione słodycze i zapewnić, że może je zjeść, albo, jeśli poczeka w spokoju parę minut, dostanie podwójną porcję. Umiejętność odroczenia gratyfikacji to podstawa sukcesu. Inteligentni emocjonalnie wytrzymują i wygrywają swoją dwa razy większa nagrodę. Popatrzcie, tu jest dowód:
A teraz wyobraźmy sobie, że zamiast dziecka w naszym eksperymencie mamy firmę X i jej prezesa. Załóżmy, że X wprowadza na rynek nową usługę. Poszukuje sposobu, by powiadomić o niej rynek i zdobyć wielu klientów w ciągu pierwszego roku.
Jeden z doradców proponuje kreatywną i angażującą celebrytów konferencję prasową – obiecuje wycinki i kilka entuzjastycznych wywiadów. Będzie szybko, widocznie, spektakularnie. Nie trzeba do tego wielkich przemyśleń, spotkanie będzie za niecały miesiąc, artykuły zaraz potem. Wow!
Drugi doradca mówi, żeby poczekać z intensywną komunikacją. Przygotować taktyki, ustalić przewagi konkurencyjne, dopasować komunikację do strategii biznesowej firmy X. Następnie przez kolejne miesiące budować zaufanie wpływowych grup – dziennikarzy, blogerów i innych liderów opinii. W ten sposób wycinków będzie mniej na początku, będą neutralne, ale za to firma zbuduje swój wizerunek na dobrych, rzetelnych podstawach, bo jej odbiorcy będą w stanie przyjąć wiarygodne, choć nie zawsze entuzjastyczne komunikaty na temat firmy. Wszystko będzie trwało dłużej, przyznają doradcy.
Wycinki i celebryci kuszą jak słodycze. Prezes wybiera opcje szybką. Wywiady są entuzjastyczne, komentarze nieprzygotowanych na nowy produkt konsumentów – miażdżące (a w internecie komentarze potrafią odwrócić wydźwięk publikacji o 180 stopni!). Słodkości zjedzone i więcej nie będzie, bo budżet został skonsumowany, tzw. hejt uruchomiony, a szansa na długofalową, wiarygodną komunikację – zaprzepaszczona. Każdy fan słodyczy zresztą wie, że efekt ożywienia wywołany wzrostem poziomu cukru we krwi szybko mija, a po nim nadchodzi senność i otępienie.
Wyjątek? Nie sądzę. Nadal mnóstwo menedżerów nie przepada za rzetelną analizą i postawieniem sobie długofalowych celów komunikacyjnych. Dość wspomnieć, że według badania z 2014 roku, tylko połowa dużych przedsiębiorstw w Polsce ma spisaną strategię marketingową! (raport „Strategie marketingowe 2014″ przygotowanego przez Mind Progress Group we współpracy z Instytutem Badawczym IPC.)
Nie da się ukryć, że komunikacja jest dla inteligentnych emocjonalnie. Takich, którzy wraz z doradcami rzetelnie przygotują przemyślaną komunikację, a następnie zamiast szybko i zazwyczaj nierozważnie wykorzystać parę narzędzi i zgarnąć swoje słodkie efekty, poczekają cierpliwie i sięgnąć po coś znacznie lepszego – ugruntowany, prawdziwy, znacznie bardziej odporny na kryzysy pożądany wizerunek.
Wtedy ulubionych słodyczy starczy na dłużej.
- Lidia Marcinkowska
- ex-dyrektor zarządzająca Neuron APR, aktualnie Dyrektor naczelna komunikacji w KGHM
- l.marcinkowska@neuron.pl
- Neuron Agencja PR