Dobrze jest mieć dobrą reputację – dowód matematyczny

„Nieważne, jak piszą, byle pisali/ byle po nazwisku” – znacie tę sentencję, prawda? Podobno zawiera brutalną, ale bardzo prawdziwie prawdziwą prawdę, że w komunikacji liczy się rozgłos (po naszemu: rozpoznawalność). A nie jakieś subtelności.

Ta myśl ma wielu zwolenników: a to nachalna reklama jest powtarzania tysiąc razy, a to polityk wygłupi się, by dostać się „na jedynkę”. Nieważne konsekwencje, to będzie jutro – a dziś mamy rozgłos. I to jest najważniejsze…

A przecież na wizerunek składa się nie tylko komponent ilościowy, ale także jakościowy. Można to sprowadzić do równania:

W = Rx Re

gdzie W – wizerunek, Rz – rozpoznawalność, a Re – reputacja (czyli opinia grupy docelowej).

Zatem wizerunek jest iloczynem! To oznacza, że jeśli jeden z czynników wynosi zero, to wynik – także zero. A jeśli jeden jest ujemny – całość także. Dla ścisłości: Rz nie może przyjąć wartości ujemnej, bo przecież rozpoznawalność nie może być ujemna.

Oczywiście, mnożenie należy przeprowadzać osobno dla każdej grupy docelowej – bo w każdym przypadku parametry, a więc i wynik będzie różny :-)

Co więcej można zaryzykować twierdzenie, że reputacja jest (w pewnym sensie) ważniejsza od rozpoznawalności, bo to ona decyduje, czy całość ma wartość dodatnią czy ujemną. Rozpoznawalność „zaledwie” ją wzmacnia.

Dowód: dla wizerunku Adolfa Hitlera byłoby lepiej, gdyby miał on mniejszą rozpoznawalność – przy jednoznacznie negatywnym postrzeganiu korzystniej jest być mniej znanym…

Im natomiast reputacja jest lepsza, tym większa korzyść z rozgłosu (np. korzysta z tego papież Franciszek, który cieszy się znaczną popularnością także w dość zlaicyzowanych mediach masowych i nie szkodzą mu nawet drobne potknięcia).

A więc: ważne, jak piszą. C. B. D. O.

Neuron to warszawska agencja specjalizująca się w doradztwie strategicznym i prowadzeniu projektów komunikacyjnych. Do klientów firmy należą m. in. Netia, Mio Technology, ZyXEL oraz Benefit Systems. Agencja została założona przez Lidię Marcinkowską i Marka Wróbla w 2001 roku, jest członkiem Związku Firm Public Relations. Więcej informacji: www.neuron.pl